Aktualności

Tutaj odżyłam

Klub Senior+ przy Zastawiu 38 to spełnienie marzeń o klubie seniora. Ośrodek jest położony tuż nad zalewem Arkadia, wyremontowany dwa lata temu i nowocześnie wyposażony. Było to możliwe dzięki dotacji z rządowego programu Senior +. Klub jest prowadzony przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Uczęszcza do niego 41 osób: 11 panów i 30 pań.
W klubie zawsze jest tłumnie. Na ćwiczeniach gimnastycznych we wtorki i w czwartki dwie grupy muszą się mijać w korytarzu, żeby pomieścić wszystkich chętnych. Przedtem zdarzało się, że niektórzy wybierali nawet ćwiczenie na kanapie, byle skorzystać z atrakcyjnych zajęć. Powodzeniem cieszą się też warsztaty taneczne a zimą spacery z kijkami. O formę intelektualną można natomiast zadbać podczas zajęć rozwojowych i spotkań z psychologiem. Jednak nie tylko zajęcia z instruktorami przyciągają seniorów do tego miejsca.
- Ludzie samotni nie potrzebują wyłącznie zajęć, ale także żeby się spotkać – mówi Monika Lipińska, kierowniczka klubu. – Dobrze, że nasz klub nie jest molochem, bo w mniejszej grupie łatwiej zżyć się.
Klubowicze dużo o sobie wiedzą, rozmawiają o tym, kto gdzie pracował, co się teraz dzieje w jego życiu. Wiedzą, kto ma ile lat, kto stracił męża czy żonę. Obowiązkowo w tygodniu sprawdzają też wywieszoną na klubowej tablicy ogłoszeń roczną listę imieninową. Dzięki temu o niczyim święcie nikt nie zapomni.
Nawet bez okazji potrafią też razem upiec pyszne ciasto, czy coś ugotować, bo w klubie mają wspaniale  wyposażoną kuchnię. Pieczenie ciast szło im tak dobrze, że wypiekami postanowili wesprzeć też tegoroczną Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ich stoisko w Suwałki Arena cieszyło się dużym powodzeniem.
W klubie na Zastawiu panuje domowa atmosfera i widać, że klubowicze czują się swobodnie. Kiedy jedna grupa właśnie kończy zajęcia gimnastyczne z szarfami, na kuchennym stole sześć seniorek w międzyczasie od godziny rozgrywa partię rummikuba, kilka osób rozmawia przy herbacie, a kierowniczka klubu sprawdza, gdzie warto byłoby się wybrać z seniorami w najbliższych dniach, bo ostatnio duże wrażenie zrobiła na nich wizyta w straży pożarnej, gdzie mogli nauczyć się podstaw udzielania pierwszej pomocy.  
- Ja odżyłam dzięki klubowi – mówi z uśmiechem blondwłosa pani w okularach.
I nie jest to opinia odosobniona.

12
Maj