Suwałki Blues Festival po raz szósty czas zacząć. Od wczorajszego wieczora w całym mieście rozbrzmiewają leniwe dźwięki muzyki blues. W tym roku koncert inauguracyjny odbył się w wypchanej po brzegi, dużej sali Suwalskiego Ośrodka Kultury. Na scenie zagrali Michał Urbaniak z córką Miką oraz zespołem. Dwugodzinny koncert nagrodzono gromkimi brawami.
Wcześniej przed budynkiem SOK odbyło się podsumowanie warsztatów muzycznych oraz koncert francuskiej grupy BLUES EATERS.
Kilka minut po godzinie 20 na deski dużej sceny sali koncertowo-teatralnej wkroczył Jan Chojnacki, dziennikarz i prezenter radiowej Trójki.
– Witam Państwa w europejskiej stolicy bluesa – powitał wszystkich i zaprosił na scenę Czesława Renkiewicza, Prezydenta Suwałk, Jarosława Dworzańskiego, Marszałka Województwa Podlaskiego oraz Bożenę Kamińską, dyrektora SOK.
- Kiedy w 2007 roku rozpoczęliśmy Suwałki Blues Festival opracowaliśmy analizę SWOT dla tej imprezy. Dokument zakładał, że szósta edycja tej imprezy powinna mieć przynajmniej milionowy budżet- mówił Czesław Renkiewicz.
W tym roku dzięki funduszom pozyskanym z Mechanizmu Norweskiego festiwalowy budżet to ponad milion złotych. Dzięki temu można było zrealizować szeroko zakrojoną kampanię promocyjną na terenie całego kraju oraz zaprosić gwiazdy z najwyższej półki – między innymi Michała Urbaniaka z córką.
Michał Urbaniak na początku wczorajszego koncertu nawiązał do swojego aktorskiego epizodu w filmie „Mój rower”, który był kręcony w miejscowości Posejnele. Pochwalił też salę koncertowo-teatralną w Suwałkach.
- Macie cudowną salę, piękne okolice – żyć i grać – podsumował Michał Urbaniak.
A potem popłynęła cudowna muzyka.
