Mieszkańcy Suwałk obchodzili wczoraj 74 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Z tej okazji pod Pomnikiem Żołnierzy Września 1939r. przy ul. Wojska Polskiego odbyło się między innymi: wystąpienie Czesława Renkiewicza, Prezydenta Suwałk, Apel Poległych oraz złożenie kwiatów.
Uroczystość przed pomnikiem poprzedziła msza święta w kościele pw. Św. Piotra i Pawła.
Czesław Renkiewicz w swoim przemówieniu przypomniał jak wyglądały działania wojenne w Suwałkach i w okolicy.
- Już 24 sierpnia 1939 roku, w związku z rosnącym napięciem w stosunkach polsko-niemieckich w oddziałach garnizonu Suwałki zarządzona została mobilizacja alarmowa – przypomniał historię Prezydent Suwałk.
W Suwałkach pierwsze bomby spadły dopiero 2 września w godzinach popołudniowych. Niemieckie samoloty zbombardowały m.in. na koszary przy szosie augustowskiej i sejneńskiej oraz tereny koszar 2. pułku ułanów. Najwięcej ofiar nalot spowodował na stacji kolejowej w Suwałkach, gdzie wagonowały się pododdziały 41. Suwalskiego Pułku Piechoty.
Jak wynika z relacji gen. Podhorskiego oraz ppor. Antoniego Popka oficera 2. kompanii ckm 41. Suwalskiego Pułku Piechoty obronie przeciwlotniczej udało się uszkodzić dwa samoloty, które przymusowo lądowały na polach pod Suwałkami, a polscy żołnierze wzięli do niewoli dwóch rannych lotników.
Do końca drugiej wojny światowej suwalczanie walczyli za Polskę i ginęli na wszystkich frontach, na całym świecie. Wielu oddało życie w walkach partyzanckich i konspiracji.
Pod Pomnikiem Żołnierzy Września 1939r. kwiaty złożyły między innymi delegacje suwalskich kombatantów, lokalnych parlamentarzystów oraz samorządowców, służb mundurowych i suwalskich szkół.