Kilka tysięcy kolędników przeszło wczoraj ulicami Suwałk w Orszaku Trzech Króli. Suwalczanie wybrali się całymi rodzinami i podkreślali, że to doskonały sposób świętowania Objawienia Pańskiego. W Polsce orszaki przeszły w prawie dwustu miastach.Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar, wraz ze swoją świtą, w poszukiwaniu Króla Świata wyruszyli spod auquaparku. Tam rozegrała się scena odczytania edyktu Cezara Augusta. Potem trafili do Szałasu Pasterzy przed Suwalskim Ośrodkiem Kultury i na Dwór Heroda, zlokalizowany przez kościołem pw. Chrystusa Króla. Boga szukali też w Gospodzie pod suwalską Plazą. Pod Muzeum Okręgowym byli świadkami zwycięskiej walki Dobra ze Złem, a pod konkatedrą powitały ich anielskie chóry stojące u Bramy Nieba. Po długiej wędrówce dotarli wreszcie do Stajenki Betlejemskiej w parku Konstytucji 3 Maja. Tam pokłonili się Świętej Rodzinie i złożyli dary: mirrę, kadzidło i złoto. Z uczestnikami orszaku zaśpiewali też kolędy maleńkiemu Jezusowi. Betlejemski cud raz jeszcze wydarzył się w Suwałkach.
Organizatorami Orszaku Trzech Króli w Suwałkach byli: Fundacja Orszak Trzech Króli, Miasto Suwałki, Suwalski Ośrodek Kultury i suwalskie parafie. W organizację włączyło się wielu wolontariuszy. Nad inscenizacjami czuwali instruktorzy SOK: Mirosława Krymska, Joanna Łupinowicz, Jagoda Tylenda, Grażyna Filipowicz-Karp i Małgorzata Wojdełko.
Na zakończenie wszystkim podziękowali ks. Jarema Sykulski, moderator Suwałk i Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
- Cieszę się, że suwalczanie tak licznie wzięli udział w orszaku, bo było nas więcej niż w ubiegłym roku - podsumował prezydent. - Jestem więc pewien, że inicjatywa warszawskiej Fundacji Orszak Trzech Króli na stałe wpisała się w kalendarz najważniejszych wydarzeń w Suwałkach i za rok orszak znowu przejdzie ulicami naszego miasta.