Aktualności

Wyciek ścieków do Czarnej Hańczy

Zatajenie sposobu prowadzenia prac remontowych na suwalskiej sieci sanitarnej przez prywatną firmę oraz jej samowola w sposobie prowadzenia tych prac były przyczyną wycieku ścieków kanalizacją burzową do rzeki Czarna Hańcza. Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych w środę (4 września). W czwartek (5 września) z samego rana Prezydent Suwałk zwołał Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego, podczas którego odtworzono przebieg wydarzeń oraz wskazano przyczynę wycieku ścieków „burzówką” do rzeki.
O godz. 18.48 Straż Pożarną o wypływających ściekach kanałem burzowym przy ul. Waryńskiego informuje mieszkaniec Suwałk. Straż Pożarna o 18.50 informuje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach, o 19.10 Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, o 19.15 Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. O 19.20 na miejscu incydentu jest już Prezydent Suwałk, a przed nim wszystkie służby.
O godz. 19.15 pracownicy PWIK ustalają miejsce, w którym ścieki trafiają do kanałów burzowych i tym samym uniemożliwiają ich dalsze wpompowywanie w system rur deszczowych. Ok 20.40 zostaje zamknięty wlot kanału burzowego do rzeki, a pozostałe ścieki, które się w nim nagromadziły wywieziono beczkowozami na teren oczyszczalni ścieków do godziny 3.40 rano.
- Zewnętrzna firma, która na zlecenie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach modernizuje stare odcinki kanalizacji ściekowej nie informując o tym nas jako zamawiającego oraz inspektora nadzoru budowlanego przepompowała ścieki do kanalizacji burzowej. Zrobiła to niezgodnie z zamówieniem i sztuką budowlaną – a przede wszystkim bez naszej wiedzy. Kanalizacja deszczowa nie może być pod żadnym pozorem wykorzystywana do nawet tymczasowego przepływu ścieków – poinformował Leszek Andrulewicz, Prezes PWIK w Suwałkach.
Jak przyznał przedstawiciel firmy remontującej sieć sanitarną prace, które zdecydowali się wykonać polegały na zatkaniu odcinka kanalizacji burzowej wzdłuż ul. Utrata i wpompowywania do niego ścieków. W tym czasie prowadzono prace remontowe na wyłączonym odcinku sieci ściekowej. Niestety „korek” uległ zniszczeniu, a wpompowane w kanał deszczowy ścieki przedostały się do Czarnej Hańczy.
Jeszcze w środę wieczorem WIOŚ oraz pracownicy laboratorium PWIK pobrali na kilku odcinkach Czarnej Hańczy próbki wody do badania. Nie są znane jeszcze skutki jakie poniesie środowisko. Na chwilę obecną nie stwierdzono śniętych ryb. Sprawą już zajmuje się Policja.
Szacuje się, że w związku z samowolą firmy do Czarnej Hańczy mogło trafić od 120 do 180 m3 ścieków. 170 m3 wywieziono beczkowozami na teren oczyszczalni ścieków po zatkaniu wlotu burzowego.
O całym zdarzeniu poinformowano też dziennikarzy na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek (5 września) o godz. 12.00. Wziął w niej udział przedstawiciel firmy Instbud Krzysztof Szostak, który przeprosił za powstałą sytuacją biorąc jednocześnie pełną odpowiedzialność za ten incydent na firmę, którą reprezentuje.
Prezydent Suwałk skierował również w czwartek (5 września) do Przewodniczącego Rady Miejskiej w Suwałkach wniosek o rozszerzenie porządku obrad zaplanowanej na dzisiejszy dzień sesji Rady Miejskiej w celu poinformowania o zaistniałej sytuacji.
Zdjęcie: Kurier Suwalski

05
Wrzesień